czwartek, 2 sierpnia 2007

z businessweeka

Dopiero teraz zauważyłem bardzo ciekawy artykuł z Businesweeka, w którym autor zastanawia się nad strategiami sponsoringu sportowego i ewentualnymi korzyściami/stratami z tego wynikającymi. Mamy więc sponsoring ryzykowny - autor wspomina m.in o Tour de France (o czym było także na blogu) i żeglarstwie (przypadek załogi BMW Oracle). Przygotowanie teamu BMW Oracle kosztowało ponoć 200 milionów dolarów. Można sie złapać za głowę jak takie pieniądze się marnują.
Z drugiej strony jest strategia dużo bardziej bezpieczna. Za przykład służy Heineken, który sponsoruje imprezy a nie poszczególne teamy czy zawodników. Najlepszym przykładem jest sponsoring piłkarskiej Ligi Mistrzów. W ten sposób kibice zawsze kojarzą go pozytywnie bez względu na to kto zwycięża.
Oto reklama Heinekena przy okazji Ligi Mistrzów.

Brak komentarzy: