Tour de France był już niemal pogrzebany, jednak jak się okazuje nie do końca.
Rząd szkocki chciałby bowiem, by wyścig rozpoczynał się w Edynburgu lub Glasgow i oficjalnie zwrócił się z tym do organizatorów wyścigu.
Dla szkockiej autonomii może to być bardzo dobra strategia promocyjna, zapewniająca duże zainteresowanie mediów i jednocześnie w miarę bezpieczna, bo pozwala na unikniecie ewentualnych konotacji ze skandalami dopingowymi. No i do tego taki mały prztyczek w kierunku Londynu, ale to już takie ich wyspiarskie sprawy.
sobota, 29 grudnia 2007
break
Ze względów pracowo/świątecznych blog nie był aktualizowany za co przepraszam.
I od razu postaram się nadrobić nieco zaległości.
I od razu postaram się nadrobić nieco zaległości.
czwartek, 6 grudnia 2007
wykruszają się sponsorzy olimpijscy
Najpierw zrezygnował Kodak, teraz Lenovo. Firma ogłosiła, że po zawodach w Pekinie przestaje być parterem MKOL i chce skupić się na bardziej lokalnych inicjatywach. Firma w sumie będzie partnerem dwóch olimpiad (Turyn, Pekin).
Ale jako, że nic nie znosi próżni czekamy na sponsorów wchodzących. Czekamy na oficjalną deklarację DHL.
Update: na miejsce Lenovo już wskoczył Acer
Ale jako, że nic nie znosi próżni czekamy na sponsorów wchodzących. Czekamy na oficjalną deklarację DHL.
Update: na miejsce Lenovo już wskoczył Acer
ile jest wart jeden mecz podczas Euro 2008
Poznaliśmy już wyniki losowania grup w Mistrzostwach Europy w piłce nożnej, a teraz dowiedzieliśmy się ile na samych mistrzostwach zyska gospodarka europejska.
Według raportu specjalistów z MasterCard będzie to 1,4 miliarda euro. Oczywiście lwia część z tej sumy przypadnie na Austrię i Szwajcarię, czyli organizatorów turnieju.
Pieniądze wezmą się m.in ze wzrostu cen biletów, podróży, sprzedaży żywności i napojów czy wzrostu wydatków reklamowych.
Obliczono, że jeden mecz będzie średnio wart 42 miliony euro. Największe szlagiery jednakże szczególnie z grupy C (mecze w trójkącie Francja, Włochy, Holandia) będą warte powyżej 160 milionów euro każdy.
Źródło: IHT
Według raportu specjalistów z MasterCard będzie to 1,4 miliarda euro. Oczywiście lwia część z tej sumy przypadnie na Austrię i Szwajcarię, czyli organizatorów turnieju.
Pieniądze wezmą się m.in ze wzrostu cen biletów, podróży, sprzedaży żywności i napojów czy wzrostu wydatków reklamowych.
Obliczono, że jeden mecz będzie średnio wart 42 miliony euro. Największe szlagiery jednakże szczególnie z grupy C (mecze w trójkącie Francja, Włochy, Holandia) będą warte powyżej 160 milionów euro każdy.
Źródło: IHT
Subskrybuj:
Posty (Atom)