Z raportu warto wyłowić kilka ciekawostek:
- Polkomtel perfekcyjne dyskontuje długoterminowe powiązanie z siatkówką – czyli warto posiadać strategie długofalowe
- Efektywnie pokazują się sponsorzy skoków narciarskich – Lotos, Harnaś i Doskonałe Mleko mimo niewielkiej liczby ekspozycji. Tej dyscyplinie nie wróżę już jednak większej popularności.
- Wybicie się sponsora w żużlu graniczy niemal z cudem. 486 firm wspiera tę dyscyplinę. Więcej jest jedynie w piłce nożnej ale ta daje bardziej wyraziste możliwości pokazania sponsora.
- Puma i Telekomunikacja Polska jako sponsorzy reprezentacji w raporcie wyglądają bardzo podobnie, choć każdy stwierdzi, że to TP jest sponsorem kadry a dużo mniej osób wskaże, w jakich koszulkach reprezentanci biegają po boisku – czyli sam fakt sponsoringu to za mało – trzeba jeszcze o tym komunikować.
- W pierwszej dziesiątce popularnych dyscyplin nie ma lekkiej atletyki. Królowa sportu umarła.
- ani Intel ani Petronas nie wydają pieniędzy w Polsce
- w F1 praktycznie nie istnieje sponsoring indywidualny
Ale i bez tego ten wzrost rynku i zainteresowania sportem cieszy.
3 komentarze:
Swietne podsumowanie i trafne wnioski. Lekka nie umarła - nabijemy przynajmniej z 5 medali w Pekinie. Mimo ze Korzen chodzi juz tylko po studiu ;)
Ja dostrzegam w tych danych jeszcze jedną kwestię. Zastanawiam się właśnie jaki los czeka marketing sportowy, jeśli z kilkuset podmiotów np. sponsorującemu żużel, korzyści nie odniesie żaden? A koszty były...
Wniosek więc dla nich prosty - inwestowanie w sport nie popłaca...
Oj poplaca i bedzie okazja, aby przekonac sie o tym calkiem niedlugo. Caly czas wierze w boom 2012...
PS Jak podal dzis Reuters, Euro 2008 przynioslo 250 mln eur zysku. Dla samej UEFA. Mysle, ze reklamodawcy/sponsorzy tez beda mogli liczyc zyski w milionach. Tu dochodzimy jednak do rozroznienia pomiedzy sponsoringiem dlugofalowym a czasowym. Chociaz wiekszosc sponsorow EURO jest stale obecna w gronie firm wspierajacych duze imprezy sportowe.
PS 2 Patrzac na ekstralige zuzla, gdyby nie sponsoring, nigdy nie uslyszalbym o Zlomreksie, Marmie czy Unibaksie. Nie znam jednak profilu dzialalnosci tych firm. Jesli sa okreslone jako typowo lokalne - zyskuja w oczach spolecznosci w swoich miastach. Jesli wychodza bardziej na caly kraj, udalo im sie. Trafili do swiadomosci czlowieka, ktorego zainteresowanie zuzlem plasuje sie w stanach srednio-niskich.
Prześlij komentarz