W weekend udało się wreszcie znaleźć czas na lekturę zaległych numerów tygodnika Computerworld (zebrało się całe 5 numerów do nadrobienia), a tam wśród fantastycznych tematów typu Software-as-a-Service, wirtualizacja serwerów, SOA znalazł się również rodzynek redaktora naczelnego Krzysztofa Frydrychowicza pt. "Tak dla Sportu"
Tekst o modzie na sport w środowisku informatycznym. Okazuje się bowiem, że wdrożenie rozwiązania informatycznego w klubie sportowym to jedna z najlepszych obecnie referencji biznesowych (oczywiście im lepiej się wiedzie takiemu klubowi tym lepiej).
Jakie z tego tekstu płyną wnioski dla klubów sportowych? Profesjonalizacja wymaga nie tylko sprawnego zarządzania ale także wsparcia IT. To się po prostu opłaca. Komputery są w stanie lepiej analizować miliony danych i pomagają podejmować trafne decyzje. Oczywiście nie zrobią wszystkiego. Potrzeba talentu, przebłysku geniuszu i pewnie tysięcy innych rzeczy, jednak w przypadku dwóch klubów na podobnym poziomie systemy IT mogą odegrać kluczową rolę. Autor w artykule przywołuje przykład klubu bejsbolowego Oakland Athletics, klubu z niewielkim budżetem, a jednak dzielnie stawiającego czoła potentatom ligi MLB oraz systemu analizy danych piłkarzy futbolu amerykańskiego, który pozwala bardzo szybko analizować czy dany upadek zawodnika na murawę nie zakończył się wstrząsem mózgu i dzięki temu minimalizowac ryzyko poważniejszego urazu.
I drugi wniosek: jeśli już uda się wdrożyć jakieś rozwiązanie informatyczne w klubie sportowym warto się tym chwalić. Nie po to by straszyć konkurentów, ale po to by pokazać, że nowe technologie mogą wspierać sport dużo lepiej niż niejeden działacz.
niedziela, 27 stycznia 2008
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz